Ho’oponopono
15 października 2025, 15:08
Dwa słowa o tym od czego można zacząć i jak zmieniam się na lepsze.
Dziś o ho'oponopono.
Ho’oponopono to hawajska praktyka oczyszczania emocji i naprawiania relacji, która bazuje na prostym, ale potężnym procesie. Słowo "Ho’oponopono" oznacza dosłownie "naprawianie błędów" lub "prostowanie spraw". To forma medytacji, która pomaga rozwiązywać konflikty, zarówno te z innymi ludźmi, jak i z samym sobą.
Podstawy Ho’oponopono
Główna idea tego systemu to przekonanie, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, jest wynikiem naszych wewnętrznych przekonań, myśli i emocji. Zgodnie z tą filozofią, nie musisz zmieniać świata dookoła siebie, aby poczuć się lepiej – wystarczy, że zmienisz sposób, w jaki postrzegasz świat i siebie.
Ho’oponopono opiera się na czterech prostych słowach, które tworzą swoisty rytuał:
Przepraszam – przyznajesz się do tego, że coś w tobie (twoich myślach, działaniach) mogło przyczynić się do sytuacji, którą chcesz naprawić.
Proszę, wybacz mi – prosisz o wybaczenie za to, co mogłeś zrobić nieświadomie, ale co wpłynęło na innych.
Dziękuję – wyrażasz wdzięczność za to, że możesz się oczyścić i że masz możliwość uzdrowienia sytuacji.
Kocham cię – oferujesz miłość, zarówno sobie, jak i innym, co pomaga w procesie uzdrawiania.
Dlaczego to działa?
Ho’oponopono działa na zasadzie oczyszczania energetycznego i emocjonalnego. W praktyce chodzi o to, aby wziąć odpowiedzialność za swoje emocje, myśli i działania. Choć może to brzmieć prosto, głębszym założeniem jest to, że nasze negatywne emocje i przekonania (np. złość, żal, poczucie winy) wytwarzają blokady, które mogą prowadzić do problemów w relacjach i zdrowiu.
Praktykując Ho’oponopono, zaczynasz oczyszczać te blokady, wprowadzając w swoje życie harmonię i równowagę. Działa to na poziomie energetycznym – energia, którą emitujesz (np. negatywna energia związana z nieprzepracowanymi emocjami), wpływa na twoje otoczenie. Poprzez wybaczenie i miłość, zmieniasz tę energię na pozytywną, co wpływa na twoje życie.
Co się dzieje na poziomie psychologicznym?
Psychologicznie, Ho’oponopono działa poprzez zwrócenie uwagi na nasze wewnętrzne przeżycia i emocje. Często w relacjach międzyludzkich nie zdajemy sobie sprawy, że nasze własne niezrozumiane uczucia wpływają na sposób, w jaki odbieramy innych. Proces przepraszania i wybaczania – nawet jeśli nie chodzi o rzeczywiste wydarzenia z przeszłości – pozwala uzdrowić te wewnętrzne konflikty i pozbyć się ciężaru, który mogą na nas ciążyć.
Przykład:
Załóżmy, że masz trudną relację z kimś, kogo bardzo kochasz – może to być przyjaciel, partner, członek rodziny. Praktykując Ho’oponopono, przyznajesz się do tego, że twoje negatywne emocje (np. złość, niezadowolenie) mogły wpłynąć na tę relację, niezależnie od tego, czy druga osoba miała jakiekolwiek złośliwe intencje. Chociaż może się wydawać, że „to ona zawiniła”, Ho’oponopono zakłada, że zawsze mamy kontrolę nad własnymi reakcjami i emocjami. To pozwala oczyścić relację, nawet jeśli nie jesteś w stanie bezpośrednio zmienić drugiej osoby.
Dlaczego warto to praktykować?
Praktyka Ho’oponopono ma wiele korzyści, takich jak:
Oczyszczenie umysłu i emocji – pomaga uwolnić się od negatywnych myśli i uczuć.
Poprawa relacji międzyludzkich – wybaczanie sobie i innym może prowadzić do większej harmonii w relacjach.
Uzdrowienie na poziomie duchowym – proces oczyszczania wewnętrznego może prowadzić do większego poczucia pokoju i spełnienia.
W skrócie: Ho’oponopono to praktyka, która pomaga uwolnić się od przeszłości i uzdrowić zarówno siebie, jak i swoje relacje z innymi, poprzez proces wybaczania, miłości i oczyszczania. Choć może wydawać się to proste, głębokość tego procesu jest naprawdę potężna, szczególnie jeśli zaczniemy go traktować jako codzienny rytuał.
Być może nie ćwiczę tego regularnie, jednak lubię słuchac nagrań na yt, gdzie leci spokojna muzyka z powtarzalnym hasłem "Przepraszam. Proszę, wybacz mi. Dziękuję. Kocham cię". Daje to poczucie ukojenia. Nawet jak zdarza mi się mieć gorszy dzień, te słowa i dźwięki zmieniają mój cały ukłąd nerwowy.
A co u mnie??? Świetnie. Za dwa miesiące mam urodziny i postanowiłam, że jadę za granicę zrobić sobie niespodziankę. Bardzo chciałabym pojechac na Sycylię, ale rozważam Majorkę i Ateny. Wiem, że jest wielu podróżników. Mój znak zodiaku tez mnie do tego zobowiązuje. Poznając Orso bardzo się odblokowałam. Dziękuję Ci Orso. Zobaczyłam kim jestem i kim chcę być. Poczułam w końcu jak bardzo ważna jest dla mnie wolność. Ale nie taka żeby uciekać i szukać siebie po różnych krajach. Nie, nie taka. Chcę mieć zawsze swoje gniazdo do którego wrócę , a wyjazdy po prostu chciałabym organizować kilka razy w roku, chociaż 2-3 minimum, czasem na dwa-trzy dni, czasem na tydzień lub dwa. Bez znaczenia czy z kims czy sama. Po prostu chce chłonoć życie. Rozwijać się. Poznawać kulturę i poznawać siebie. Za kilka lat mój syn będzie miał własne życie i wiem, że moje życie też będzie piękne, bo ważna w zyciu jestem równiez ja. Mam cudowne zycie. Z synem... mężem/partnerem... czasem sama ze sobą.
Dodaj komentarz